- 02 lipca 2025
- adhd, dziecko z adhd, odrzucenie, psycheo
Wyobraźmy sobie kilkuletnie dziecko, które właśnie rozpoczęło swoją przygodę z przedszkolem lub szkołą. Pełne energii, pomysłów, ekspresji. Często nie potrafi usiedzieć w miejscu, przeszkadza w czasie zajęć, impulsywnie mówi to, co myśli, a gdy coś nie idzie po jego myśli – reaguje gwałtownie. Dla otoczenia to „niegrzeczne dziecko”. Dla nauczycieli – trudne. Dla rówieśników – „dziwne”. A dla niego samego?
Tu zaczyna się opowieść o pierwszym odrzuceniu – nie przez jedno konkretne wydarzenie, ale przez dziesiątki komunikatów, spojrzeń, uwag, kar, przenikliwego „znowu ty”, które dziecko z ADHD słyszy każdego dnia.
Dzieci z ADHD funkcjonują inaczej – ich układ nerwowy jest bardziej reaktywny, a system regulacji emocji dopiero się kształtuje. W środowiskach wymagających ciszy, przewidywalności i szybkiego podporządkowania, łatwo wypaść z „normy”. To sprawia, że dziecko z ADHD bardzo wcześnie zaczyna dostrzegać, że nie pasuje.
Odrzucenie nie musi przyjmować drastycznej formy – często objawia się subtelnie:
-brak zaproszeń na urodziny,
-spojrzenia kolegów, gdy dziecko znowu coś „zepsuło”,
-uwagi w zeszycie: „nie słucha”, „przeszkadza”, „nie potrafi się zachować”,
-reakcje nauczycieli: karanie zamiast rozumienia.
Jak to wpływa na samoocenę?
Poczucie własnej wartości dziecka rozwija się w relacji z innymi. Jeśli reakcje otoczenia są głównie krytyczne, dziecko nie ma na czym zbudować zdrowego obrazu siebie. Zaczyna wierzyć, że jest „gorsze”, „głupsze”, „niewystarczające”. Z czasem może:
-wycofywać się z relacji,
-udawać kogoś, kim nie jest, by zdobyć akceptację,
-przyjmować buntowniczą tożsamość: „Skoro i tak wszyscy myślą, że jestem zły, to im pokażę.”
To nie ADHD niszczy samoocenę dziecka. To społeczna reakcja na ADHD, pozbawiona zrozumienia, empatii i elastyczności.
Co możemy zrobić? 5 sposobów na budowanie bezpieczeństwa i zdrowej samooceny
1. Zamień pytanie „Dlaczego tak się zachowuje?” na „Z czego to wynika?”
Zamiast interpretować zachowanie jako złośliwe, przyjmijmy perspektywę neuropsychologiczną. Impulsywność, problemy z hamowaniem reakcji, nadpobudliwość – to objawy, nie wybory. Nazwanie tego zmienia ton relacji.
2. Daj dziecku doświadczenie bycia „wystarczającym”
Dzieci z ADHD często słyszą, co mają poprawić. Rzadko – co robią dobrze. Potrzebują komunikatów wzmacniających:
„Widzę, że się starasz.”
„Zauważyłam, że dziś próbowałeś poczekać na swoją kolej – to było super.”
„Nie wszystko wyszło, ale to nie zmienia tego, że jesteś wartościowy.”
3. Buduj z dzieckiem „bezpieczną bazę” – niezależnie od ocen
Dziecko potrzebuje mieć choć jedno miejsce – w domu, w klasie, u babci – gdzie czuje się kochane niezależnie od wyników czy zachowania. To przestrzeń, gdzie może odpocząć od bycia „naprawianym”.
4. Ucz dziecko, jak rozumieć siebie
Dzieci z ADHD często nie rozumieją, co się z nimi dzieje. Warto wspólnie nazywać stany i potrzeby:
„Czuję, że aż cię roznosi – może pobiegamy razem?”
„Kiedy musisz długo czekać, robi się to dla ciebie trudne, prawda?”
To nie tylko język emocji – to język akceptacji.
5. Znajdź kontekst, w którym dziecko może lśnić
Nie każde dziecko odnajdzie się w szkole tradycyjnej. Ale może błyszczeć w teatrze, w tańcu, w przygodzie, w sporcie. ADHD często idzie w parze z kreatywnością, spontanicznością i ogromną energią. Niech ktoś to w dziecku dostrzeże – i powie mu o tym.