ADHD. Poradnik dla rodziców Anny Karcz- Czajkowskiej to książka, która naprawdę może odciążyć rodziców. Chciałabym, żeby moi rodzice mieli do niej dostęp, kiedy byłam dzieckiem, może łatwiej byłoby im zrozumieć moje trudności (i swoje też).

Czyta się szybko, lekko i przystępnie. 

Ogromny plus za to, że autorka nie mówi o „podtypach ADHD”, tylko o różnych prezentacjach klinicznych tego mi bardzo brakuje w polskiej literaturze.

Tabela do obserwacji objawów? Mega przydatna, zwłaszcza kiedy zaczynamy coś podejrzewać.

Są też minusy pojawia się zwrot „cierpieć na ADHD”, którego nie lubię. No i trochę się nie trzyma DSM-5, najpierw jest o prezentacjach, a potem znowu wraca „podtyp”. Szkoda.

Na duży plus, że książka odbarcza rodziców, podkreśla, że ADHD nie wynika z wychowania, cukru czy ekranów. I dobrze! To nie Wasza wina, rodzice. ADHD to złożone czynniki, genetyczne, środowiskowe, a nie „bo się nie starasz”.

Książka porusza sporo tematów, ale niektóre są potraktowane trochę pobieżnie. To dobre wprowadzenie do tematu, ale nie wyczerpuje go.

Bardzo dobre są wywiady z ekspertkami, konkrety, porządna robota.

Fajne są też ćwiczenia, choć np. to, które ma pomagać odróżniać objawy ADHD od „celowych” zachowań, trochę mnie uwiera. Bo przecież dzieci mogą zachowywać się „nieadekwatnie” z tylu powodów: głód, stres, zmęczenie, inne zaburzenia... To nie zawsze jest celowe, i nie zawsze ADHD.

Ćwiczenie „co widzę, czuję, myślę” bardzo na plus. Może pomóc rodzicowi zatrzymać się i lepiej zrozumieć, co się dzieje.

Bardzo dobry pomysł ze strategiami, ja bym jeszcze mocniej podkreśliła, że warto je tworzyć razem z dzieckiem. Wspólne szukanie rozwiązań naprawdę buduje i może zwiększyć zaangażowanie dziecka.

Są tu elementy TSR i DBT i to totalnie do mnie trafia.

Metoda RADAR 5 kroków na trudne emocje jest bardzo sensowna. Podejście Kids’ Skills to bardzo fajna, pozytywna perspektywa pracy z dzieckiem.

Idealna pozycja dla rodziców, którzy dopiero zaczynają poznawać temat ADHD. Przystępna, lekka, nieprzytłaczająca. Wspiera, edukuje, daje rodzicom konkretne narzędzia i oddech. Mimo kilku potknięć językowych i uproszczeń, warto po nią sięgnąć.